Amerykańscy pracodawcy zwolnili pracę w zeszłym miesiącu po raz pierwszy od kwietnia, zmniejszając 140 000 stanowisk, co jest wyraźnym dowodem na to, że gospodarka słabnie, gdy wirusowa pandemia zacieśnia kontrolę nad konsumentami i przedsiębiorstwami. W tym samym czasie stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 6,7 proc. I nie spadła po raz pierwszy od kwietnia. Piątkowe dane Departamentu Pracy sugerują, że pracodawcy ponownie zatrudnili mniej więcej wszystkich pracowników, na których mogli sobie pozwolić po zwolnieniu ponad 22 milionów na wiosnę – to najgorsza taka strata w historii. Ponieważ wydatki konsumenckie ledwo rosły w ciągu ostatnich kilku miesięcy, większość firm ma niewielką motywację do zatrudniania. Gospodarka wciąż ma o 9,9 miliona mniej miejsc pracy niż przed pandemią, która prawie rok temu pogrążyła się w głębokiej recesji. Pandemia prawdopodobnie będzie nadal osłabiać gospodarkę zimą i być może wczesną wiosną. Jednak wielu ekonomistów, wraz z decydentami Rezerwy Federalnej, twierdzi, że uważają, że kiedy szczepionki na koronawirusa zostaną szerzej rozpowszechnione, w drugiej połowie roku powinno nastąpić szerokie ożywienie. Oczekuje się, że nadchodząca administracja Bidena wraz z obecnie w pełni kontrolowaną przez Demokratów Izbą Reprezentantów i Senatem będzie również naciskać na pomoc ratunkową i środki w zakresie wydatków, które mogą przyspieszyć wzrost. Na razie ponowny wzrost zachorowań na wirusy, a także zimna pogoda sprawiły, że miliony konsumentów unikają jedzenia poza domem, zakupów i podróży. Ponownie nałożone ograniczenia biznesowe zamknęły wiele restauracji, barów i innych miejsc. Sektor detaliczny uderzył w ekonomię TD Securities szacuje, że ponad połowa stanów ograniczyła zgromadzenia do 10 lub mniej osób, w porównaniu z około jedną czwartą we wrześniu. Nowy Jork i Kalifornia, między innymi, nałożyły w zeszłym miesiącu surowe nowe ograniczenia na restauracje. W ostatnich miesiącach sprzedawcy detaliczni zostali szczególnie dotknięci spadkiem wydatków konsumenckich. Dane kart debetowych i kredytowych śledzone przez JPMorgan Chase na podstawie 30 milionów kont pokazują, że Amerykanie spowolnili zakupy w okresie świątecznym. Takie wydatki były w grudniu o 6 proc. Niższe niż rok temu. Było gorzej niż w październiku, kiedy wydatki na karty spadły o zaledwie 2 proc. W porównaniu z poprzednim rokiem. Ruch w restauracjach również spadł, według strony rezerwacji OpenTable. Liczba posiłków na siedząco spadła w tym tygodniu o 60 procent w porównaniu z rokiem temu, znacznie gorzej niż dwa miesiące wcześniej, kiedy spadły o około 35 procent. Ekonomiści twierdzą, że pakiet pomocy finansowej w wysokości 900 miliardów dolarów, który Kongres uchwalił w zeszłym miesiącu, powinien również pomóc w ożywieniu. Zapewni to federalne zasiłki dla bezrobotnych w wysokości 300 dolarów tygodniowo oprócz przeciętnego tygodniowego zasiłku stanowego w wysokości około 320 dolarów. Ponadto miliony Amerykanów mogą otrzymać 600 dolarów płatności, a Departament Skarbu podał w czwartek, że 8 milionów z tych płatności zostało zrealizowanych w tym tygodniu. Pod koniec środy Goldman Sachs podwyższył swoją prognozę wzrostu gospodarczego w tym roku do solidnego 6,4 procent z poprzedniego szacunku na poziomie 5,9 procent. Jego ulepszenie było częściowo oparte na oczekiwaniu, że administracja Bidena wprowadzi więcej bodźców. Jednak na razie około 11 milionów ludzi jest oficjalnie bezrobotnych. Kolejne miliony przestały szukać pracy, ponieważ są zniechęcone perspektywami lub obawiają się zarażenia koronawirusem i nie są liczone jako bezrobotne. Piątkowy miesięczny raport o zatrudnieniu, ostatni z prezydentury Donalda Trumpa, pokazuje, że w kraju jest o 3 miliony mniej miejsc pracy niż cztery lata wcześniej. To sprawia, że Trump jest pierwszym prezydentem od czasów Herberta Hoovera (1929-1933), na początku Wielkiego Kryzysu, który zarządzał utratą miejsc pracy netto. Wszystkie zwolnienia podczas administracji Trumpa nastąpiły po wybuchu pandemii. Wcześniej stopa bezrobocia spadła do najniższego od 50 lat poziomu 3,5 proc. Mimo to Trump obiecał stworzyć 25 milionów miejsc pracy w ciągu czterech lat.