Protestujący zebrali się w czwartek w całej Polsce po tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu wad płodu jest niezgodna z konstytucją, zakazując najpowszechniejszej z nielicznych podstaw prawnych do zakończenia ciąży w kraju w większości katolickim. Po wejściu w życie orzeczenia aborcja będzie dopuszczalna w Polsce tylko w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub gdy zdrowie i życie matki jest zagrożone, co stanowi zaledwie około 2% legalnych zabiegów przerywania ciąży w ostatnich latach.
[A provision that] legalizuje praktyki eugeniczne w zakresie prawa do życia nienarodzonego dziecka i uzależnia prawo do życia nienarodzonego dziecka od jego zdrowia… jest niezgodne… z konstytucją ”- powiedziała Julia Przylebska, prezes Trybunał Konstytucyjny.
Setki maszerowały w kierunku domu lidera partii rządzącej Jarosława Kaczyńskiego w czwartek wieczorem po ogłoszeniu wyroku, niektórzy ze świecami i tabliczkami z napisem „tortury”. Większość nosiła maski na twarz, aby przestrzegać ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa.
Policja w strojach bojowych otoczyła dom, a prywatny nadawca TVN pokazał, że policja używa gazu łzawiącego, gdy protestujący rzucali kamieniami i próbowali przedrzeć się przez policyjną linię.
Małe protesty miały miejsce także w Krakowie, Łodzi i Szczecinie.
„To chore, że o tak kontrowersyjnych sprawach decyduje się w czasie, gdy całe społeczeństwo żyje w strachu [of the pandemic] i boi się wyjść na ulicę – powiedziała 41-letnia Marianna Dobkowska. „Niszczycielski wyrok” dla kobiet Wartości konserwatywne odgrywają coraz większą rolę w życiu publicznym w Polsce od czasu pojawienia się nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) do władzy pięć lat temu, obiecując obronę tego, co uważa za tradycyjny, katolicki charakter narodu.
Ograniczenie dostępu do aborcji było od dawna ambicją partii, ale wycofała się ona z poprzednich propozycji legislacyjnych w obliczu powszechnego sprzeciwu opinii publicznej.
Policjanci w Warszawie są pokazywani po protestach, które w czwartek wybuchły przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który nakłada dalsze ograniczenia na aborcje w kraju. (Jędrzej Nowicki Agencja Gazeta via Reuters) Grupa prawicowych prawodawców zwróciła się w grudniu 2019 r. Do trybunału o orzeczenie w sprawie legalności aborcji w przypadku poważnych, nieodwracalnych uszkodzeń płodu. „Dziś Polska jest przykładem dla Europy, jest przykładem dla świata” – powiedziała Kaja Godek, członkini publicznej inicjatywy Stop Aborcji.
Prawa kobiet i grupy opozycyjne zareagowały z konsternacją.
Najgorszy scenariusz, który mógł się spełnić, spełnił się. To druzgocący wyrok, który zniszczy życie wielu kobiet i wielu rodzin – powiedziała prawniczka Kamila Ferenc, która współpracuje z organizacją pozarządową pomagającą kobietom odmówić aborcji.
„Szczególnie zmusi to biednych do rodzenia dzieci wbrew ich woli. Albo nie mają szans na przeżycie, albo nie mają szans na samodzielną egzystencję, albo umrą wkrótce po urodzeniu”.
Komisarz Rady Europy ds. Praw człowieka Dunja Mijatovic nazwała ten dzień „smutnym dniem dla praw kobiet”.
Usunięcie podstawy dla prawie wszystkich legalnych aborcji w Polsce jest równoznaczne z zakazem i naruszeniem praw człowieka. Dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego to dla tych, których stać, podziemne zagraniczne aborcje, a dla innych jeszcze większa męka. Protestujący zebrali się w całej Polsce po tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że aborcja z powodu wad płodu jest niezgodna z konstytucją. (Kacper Pempel Reuters) Krytycy twierdzą, że sądy są upolitycznione. Przeciwnicy twierdzą, że Trybunał Konstytucyjny mógł działać w imieniu partii rządzącej. Choć trybunał jest nominalnie niezawisły, większość jego sędziów została powołana przez Prawo i Sprawiedliwość, niektórzy w miejsce kandydatów wybranych przez opozycję, których powołania odmówił sojusznik Partii Prezydent Andrzej Duda.
Wrzucić temat aborcji i wydać orzeczenie pseudo-trybunału w środku szalejącej pandemii to coś więcej niż cynizm. To polityczna niegodziwość – powiedział Donald Tusk, szef głównej centroprawicowej grupy w Europie. Sejm i były premier RP.
PiS zaprzecza próbom wpływania na sąd lub wykorzystywania pandemii do przeforsowania zmian. Jego reformy wymiaru sprawiedliwości, które obejmowały trybunał, przyciągnęły szerokie międzynarodowe oskarżenia o podważanie norm demokratycznych.
Działacze na rzecz praw do aborcji twierdzą, że w ostatnich latach w Polsce często odmawiano dostępu do tej procedury, nawet w przypadkach, gdy byłoby to legalne.
Wielu lekarzy w Polsce, gdzie obowiązywały już jedne z najsurowszych w Europie przepisów dotyczących aborcji, korzysta z prawa do odmowy przerywania ciąży z powodów religijnych. Niektórzy twierdzą, że są do tego zmuszani przez swoich przełożonych.
– Cieszymy się z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, bo nie można zabić dziecka za chorobę – powiedziała Maria Kurowska, prawniczka ze Zjednoczonej Polski. „To nie jest płód, to dziecko”.